Polska na weekend - Złocieniec i okolice
Na weekendowy wyjazd obraliśmy kierunek Złocieniec i okolice. Zwiedziliśmy kilka obiektów militarnych, zwiedzaliśmy okolicę rowerami, odpoczywaliśmy na łonie natury.
Pierwsza baza noclegowa to kemping http://ekoeden.pl/. Miejsce położone blisko jednej z najstarszych tras rowerowych, zbudowanych na miejscu starej linii kolejowej: Połczyn Zdrój - Złocieniec. Kemping nad samym jeziorem, pośród lasów i pól. Późno docieramy na miejsce. Właścicielka czeka na nas prawie do 23:00. Absolutny luz, jesteśmy prawie sami. Tylko nasze kampery i kilka przyczep.
![]() | ![]() | ![]() |
---|
Rano startujemy na rowerach na szlak. Podczas jazdy doceniamy zarówno walory krajobrazowe tego szlaku jak i aspekty techniczne jego budowy - wykonanie nasypów, mostów i innych konstrukcji prawie sto lat temu, w niewiarygodnie trudnym terenie.
![]() | ![]() | ![]() |
---|---|---|
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
Poranek następnego dnia wita nas słońcem. Po nocnym deszczu i burzy pozostało tylko wspomnienie i parę kałuż. Pakujemy kampery i wyruszamy w drogę. Kierunek Wałcz. Teraz będzie militarnie. Wałcz, ziemia wałecka, Jastrowie, Szwecja, Piła, Trzcianka – to miejsca szczególne dla polskiego oręża II WŚ. Umocnienia Wału Pomorskiego, zdobywane z wielkim poświęceniem i ogromnymi stratami przez Polskiego Żołnierza w 1945 roku są naszym celem. Najpierw jedziemy zobaczyć bunkry Grupy Warownej Cegielnia w samym Wałczu. Dobrze utrzymane muzeum walk o Wał Pomorski, prowadzone przez pasjonatów, daje nam minimalne pojęcie jak trudne Stalin postawił zadanie przed Polskimi Żołnierzami. Umocnienia, wysadzone częściowo już po wojnie, robią ciągle niesamowite wrażenie.
![]() | ![]() | ![]() |
---|---|---|
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() | ![]() |
![]() |
Było militarnie, będzie rowerowo. Parkujemy nasze kampery na terenie Ośrodka Przygotowań Olimpijskich w Wałczu i wyruszamy uroczą, rekreacyjną ścieżką dookoła Jeziora Raduń. To niesamowita, połączona z dydaktycznymi aspektami flory i fauny okolicznych lasów i jezior, śliczna szutrowa trasa dla wszystkich. Całość ma raptem 12 km, ale warto zjechać z głównego szlaku w lasy na północnym brzegu jeziora. Przez wiszący most dotrzemy do ścieżek edukacyjnych, które dadzą nam kolejnych kilka kilometrów. Na ostatnią noc zajeżdżamy na kemping nr 64 Zdbice.
![]() | ![]() | ![]() |
---|---|---|
![]() |
Ostatni dzień i ostanie zadanie z dynamicznego planu. Przesmyk Śmierci. Z kempingu to około 7 km w jedną stronę spacerem.
![]() | ![]() | ![]() |
---|---|---|
![]() | ![]() | ![]() |
![]() | ![]() |
Podsumowując : wyjazd extra. Zachodniopomorskie, a zwłaszcza okolice Wałcza, Bornego, Złocieńca urzekły nas. Czy wrócimy? Na pewno. Zostało nam jeszcze trochę do zobaczenia od strony militarnej – wg materiałów Bogusława Wołoszańskiego - https://www.youtube.com/watch?v=I5FT5Y2AKOc&t=2s oraz rowerowej.
Kampery sprawdziły się wyśmienicie. Półzintegrowana zabudowa to optymalna wersja do podróżowania po bocznych drogach Polski i Europy, komfortowa zarówno dla 2,3 i 4 osób. Ekonomiczna i wystarczająca do transportu rowerów, sup-ów i innych „umilaczy” czasu wolnego. Z czystym sumieniem polecamy nasze auta wszystkim chcącym aktywnie wypoczywać.